Wpadłam w intelektualny szał Czytam, czytam i czytam. Artykuły w gazecie, felietony w Internecie, książki, dokumenty z pracy i nie mogę przestać! Co chwilę interesuje mnie inna kwestia gospodarcza, społeczna, historyczna czy polityczna, którą muszę jak najszybciej zgłębić i przedyskutować. I nie przestaję szukać informacji na dany temat póki nie czuję, że rozłożyłam zagadnienie na czynniki pierwsze i z czystym sumieniem mogę powiedzieć wiem o co chodzi. A wtedy szukam kolejnej podniety intelektualnej. Tak jakby moje szare komórki osłabione przez chemię chciały jak najszybciej wrócić do stanu przed. A nawet jakby mój mózg chciał zapewnić ich przyrost na zapas. Jestem jak nakręcona i muszę się na siłę odrywać, by wyjść z domu.
Lubię taki stan! Głód wiedzy, pozytywna energia, piękne przedwiośnie, cudowne słońce i człowiek naprawdę czuje, że warto żyć!