Podjęłam postanowienie!!! Od dzisiaj zapuszczam włosy! Mam już dość tej krótkiej fryzury! Jakaś taka nietwarzowa… A poważnie: tak, tak, tak. Właśnie zobaczyłam na swojej głowie trzy półmilimetrowe nowe włoski! Szaleństwo! Od razu zamarzyła mi się fryzura z włosami do pasa. Teraz tylko muszę poczekać chwilkę a suszarka w łazience hotelowej w końcu będzie przydatna
Sprawdziły się słowa lekarza, że zaczną rosnąć miesiąc po ostatniej chemii. Jutro mija dokładnie miesiąc! Przyznam się szczerze, że już zaczynałam się trochę martwić. Szczególnie, że brwi i rzęsy po ostatnim wlewie dość mocno się przerzedziły. Ale teraz czekam na piękne nowe rzęsy, brwi oraz zwariowane, czarne, długie loki. Kolor, jak widzę, się nie zmienił ale może chociaż loki będą W poniedziałek do Bydgoszczy zabieram prostownicę. Lepiej być przygotowanym