Paulina Dubas

Miałam 35 lat i moja druga córcia właśnie skończyła pół roczku, kiedy okazało się ,że mam raka piersi – tak obu (bo jak „szaleć to po całości …) Były już przerzuty do węzłów chłonnych , więc leczenie zaczęłam od 6 kursów chemioterapii TAC. Tak, byłam łysa, nie miałam brwi, rzęs… Rak okaleczył moje ciało i dał wiele bólu, ale dał też nową siebie… nie zabrał mi uśmiechu, radości , niesamowitości z tego, że dostałam od bliskich, ale również od obcych zupełnie mi osób – mnóstwo miłości i wsparcia. Wzmocnił mnie jeszcze bardziej, nauczył mega dystansu, dał nowe spojrzenie. Potem przeszłam operację – amputację z jednoczasową rekonstrukcją oraz usunięcie zajętych węzłów chłonnych z obu stron. Od tej pory pomagam jak mogę i komu tylko mogę – dziękując tym samym za każdy dzień życia, bo wiem jak to jest ,kiedy się zastanawiasz jak jest po tamtej stronie… Dzisiaj świat widzę inaczej, pełniej i uważniej. Wzięłam udział jako koordynator trasy w projekcie OnkoRejs Granicami Polski pokazując, że rak to nie wyrok a wcześnie wykryty daje szanse na wyleczenie oraz jeszcze wspanialsze oraz pełniejsze życie czego jestem dowodem
Dlaczego rejs na Zawiszy Czarnym ?
Już w zeszłym roku marzyłam, że popłynę Zawiasem w Onkorejsie ale za późno się zgłosiłam i lista była dawno zamknięta, no a rezerwowa też pękała w szwach. Udało się w tym roku i bardzo się z tego cieszę – poznam fantastycznych ludzi, przeżyję wyjątkową przygodę i pokażę chorobie środkowy palec
Pozdrawiam Paulina Dubas – szczęśliwa załogantka Zawiszy Czarnego
Jeżeli ktoś ma ochotę wesprzeć OnkoRejs do Karlskorony może dokonać przelewu na subkonto projektu